Alga. Alga.
237
BLOG

Czy jestem barbarzyńcą?

Alga. Alga. Polityka Obserwuj notkę 7

Dziś rano nieopatrznie włączyłam w TV program pt. Woronicza 17.

 

Tam niejaki pan - "towarzysz" Wenderlich nazwał mnie barbarzyńcą!

 

A za co?

 

A za to, że mam podobne poglądy jak niektórzy senatorowie.

 

Widać, dla obywatela Wenderlicha słowo barbarzyńca jest jednoznaczne i oznacza brak kultury, ba oznacza potwora w ludzkiej skórze.

Tak to przynajmniej ja odczytałam z jego wypowiedzi.

Do wiadomości tego pana słowo to oznacza po prostu cudzoziemca, a zostało zdemonizowane przez starożytnych Rzymian i Greków mając na celu poniżyć inne narody.

Jak widać nie można mnie nazwać barbarzyńcą, no chyba, że pan Wenderlich nie czuje związku z Polską...

 

Już teraz do sedna sprawy, bo dostało się biednym ludziom i mnie między innymi za to, że będąc chrześcijaninem jestem przeciwnikiem in vitro.

Jak wiadomo nawet takiemu panu, jak szanowny pan Wenderlich chrześcijaństwo trwa nieprzerwanie od dwóch tysięcy lat.

Czym nie może pochwalić się żadna partia lewicowa...nawet PZPR szanowny panie trwał ułamek, a stał za nim cały ZSSR!

Ale dalej, bo właściwie o co chodzi?

A o to, żebyśmy my wszyscy ponosili koszta leczenia bezpłodności metodą in vitro!

Przepraszam, jakim prawem?

A prawem Kalego!

I kto tu jest tym przez pana Wenderlicha zdefiniowanym barbarzyńcą?

Alga.
O mnie Alga.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka